Policja w siedzibie rządu, prokuratorzy u premiera. "Największy skandal polityczny od 20 lat"

czwartek, 13 czerwca 2013


Funkcjonariusze wydziału policji do walki z przestępczością zorganizowaną wkroczyli ostatniej nocy do siedziby czeskiego rządu. W związku z podejrzeniami o korupcję zatrzymano m.in. szefową gabinetu premiera Petra Neczasa oraz byłego szefa wywiadu wojskowego. "To największy skandal polityczny w Czechach od 20 lat" - podkreślają miejscowe media i piszą o "przenikaniu struktur mafijnych do polityki".
Funkcjonariusze Jednostki Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej (UOOZ) wkroczyli do Kancelarii Premiera w środę, po wieczornym posiedzeniu rządu.

Policja w rządzie

Jak poinformował na swych stronach internetowych "Mlada Fronta Dnes", powołując się na swoje "dobrze poinformowane źródło", wśród zatrzymanych są szefowa gabinetu premiera Jana Nagyova, były szef wywiadu wojskowego a obecnie szef Administracji Państwowych Rezerw Materiałowych Ondrej Palenik, były przewodniczący klubu poselskiego kierowanej przez Neczasa Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) Petr Tluchorz, Ivan Fuksa, który kierował w przeszłości ministerstwem rolnictwa oraz poseł ODS Marek Snajdr.
Jak podała agencja CTK, jej źródła potwierdziły informację serwera internetowego Parlamentni Listy, że aresztowany został również szef urzędu rady ministrów Lubomir Poul.
Rząd potwierdza. "Plan wykonano"

Informację o akcji UOOZ potwierdziła rzeczniczka resortu obrony Mira Trzebicka i szef czeskiego MSW Jan Kubice.



Występując w Izbie Poselskiej Kubice poinformował także, że "w związku z prowadzonym postępowaniem karnym" w nocy do premiera Neczasa przybyli dwaj prokuratorzy i szef UOOZ. Dodał, że śledztwo prowadzi prokuratura w Ołomuńcu.

Komentarzy w tej sprawie odmawia rzecznik UOOZ. Pavel Hantak przyznał, że miała miejsce akcja, ale odmówił podania szczegółów. - Mogę tylko powiedzieć, że plan wykonano - powiedział Reuterowi.

Prezydent Milosz Zeman odmówił skomentowania akcji policji. Prezydent zamierza jednak spotkać się osobiście z w piątek z premierem, szefem UOZZ i opozycyjnej Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej Bohuslavem Sobotką.

Bulwarowy czeski dziennik "Blesk" napisał, że "po nieoczekiwanej akcji policji premiera musiano hospitalizować", ale informacji tej oficjalnie nie potwierdzono.
Chodzi o korupcję? "W tle mafia"


Czeskie media spekulują, że zatrzymania mogą mieć związek z korupcją przy zamówieniach publicznych i "przenikaniem struktur mafijnych do polityki". Dowody gromadzono przez dwa lata, głównie w oparciu o podsłuchy, założone czołowym politykom i lobbystom.

"Mlada Fronta Dnes" przypomina, że szczególnie ministerstwem obrony wstrząsały w ostatnich latach związane z tym skandale (być może stąd pojawienie się na liście potencjalnych zatrzymanych b. szefa wywiadu wojskowego Palenika).

Zatrzymani Tluchorz, Fuksa i Snajdr byli posłami ODS. Po próbie "buntu" przeciwko liderowi partii i premierowi Petrowi Neczasowi zrezygnowali z mandatów. Snajdr i Fuksa zasiadali ostatnio na lukratywnych stanowiskach w radach nadzorczych różnych firm.
Parlament zaskoczony "nalotem na rząd"

Akcja zaskoczyła deputowanych. Reprezentująca ODS przewodnicząca Izby Poselskiej Miroslava Niemcova przerwała debatę parlamentarną oczekując na wyjaśnienia premiera. Obrady Izby mają zostać wznowione w piątek o godzinie 9.

Lider będącej największym ugrupowaniem opozycyjnym Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej (CSSD) Bohuslav Sobotka zażądał "pełnej informacji o wynikach śledztwa", a w przypadku potwierdzenia zarzutów korupcyjnych, "złożenia dymisji przez rząd premiera Neczasa".


źródło: tvn24.pl

Zadrżała Rosja i Europa. Bardzo silne trzęsienie nieopodal Kamczatki

piątek, 24 maja 2013

Cała Rosja i kontynentalna Europa zatrzęsły się po bardzo silnym trzęsieniu ziemi nieopodal Półwyspu Kamczackiego na dalekim wschodzie - podają eksperci. Wstrząsy miały siłę 8,2 st. w skali Richtera.
Trzęsienie ziemi o sile 8,2 st. Richtera wystąpiło w piątek o godz. 7.44 naszego czasu na Morzu Ochockim - podają amerykańscy geolodzy USGS. Epicentrum zlokalizowano 403 km na północny zachód od Pietropawłowska Kamczackiego, a jako hipocentrum wskazano głębokość prawie 620 km.Trzęsienie odczuto przede wszystkim w Pietropawłowsku Kamczackim, gdzie znajduje się baza rosyjskich okrętów podwodnych oraz na wyspie Sachalin słynącej z bogatych złóż gazu ziemnego.
Dochodzą doniesienia, że wstrząs odczuto także na północy Japonii oraz w Rumunii.
Anatol Cygankow, stojący na czele rządowych meteorologów, powiedział serwisowi "Russia Today", że wstrząs wystąpił niemalże w całej kontynentalnej Europie. Jak wyjaśnił nam Wojciech Dębski z Instytutu Geofizyki Polskiej Akademii Nauk, jeśli trzęsienie ziemi ma magnitudę wyższą niż 5-6, to odnotują je sejsmografy stacjonarne na całym świecie.
Serwis "Russia Today" podaje, że w leżącej dziewięć tysięcy kilometrów od epicentrum Moskwie mieszkańcy dzwonili na numery alarmowe z informacją, że odnotowali wstrząsy. Jak przekazał rosyjskim mediom jeden z dyspozytorów, niektórzy w obawie przed uszkodzeniami budynków ewakuowali się na ulice.

Trzęsły się budynki w centrum stolicy
W Internecie pojawiły się dotyczące wstrząsów wpisy mieszkańców Moskwy: "to nie było zbyt silne, ale rzeczy, które wisiały na ścianach, zaczęły drżeć", "trząsł się dom na ulicy Twerskiej w centrum Moskwy". Andrzej Zaucha, korespondent "Faktów TVN" z Moskwy donosił na antenie TVN24, że drżały przede wszystkim stare budynki.
Jak donoszą media, w wyniku trzęsienia ziemi nikt nie odniósł obrażeń, nie ma też żadnych poważnych zniszczeń.

Zniesiono ostrzeżenie przed tsunami

Władze rosyjskie wystosowały ostrzeżenie przed tsunami, które obejmowało rejon wyspy Sachalin i Kuryli. Mieszkańcom radzono, by opuścili zagrożone tereny, jednak po niespełna 10 minutach ostrzeżenie zniesiono. Z kolei Amerykanie z rządowego Pacific Tsunami Warning Center zaznaczali od początku, że nie ma zagrożenia utworzenia się fali tsunami.

Pacyficzny pierścień ognia

W okolicy, w której doszło do trzęsienia ziemi, znajduje się Rów Kurylsko-Kamczacki. Na wschód od niego znajduje się płyta pacyficzna, a na zachód - płyta ochocka będąca częścią większej płyty północnoamerykańskiej. To sprawia, że obszar jest jednym z najbardziej aktywnych sejsmicznie na świecie - należy do tzw. pacyficznego pierścienia ognia.

Czwartek gorący w pierścieniu ognia

W pacyficznym pierścieniu ognia w ostatnim czasie mialy też miejsce dwa inne trzęsienia. Jedno z nich, o sile 7,4 st. w skali Richtera, wystąpiło w czwartek na południowy zachód od archipelagu wysp Tonga na południowym Pacyfiku. Nie zanotowano strat materialnych.

Także w czwartek zatrzęsła się ziemia w amerykańskiej Kalifornii, 11 km na północny zachód od miasta Greenville. Wstrząsy miały siłę 5,7 st. w skali Richtera. Nikt nie został ranny, nie ma informacji o poważniejszych zniszczeniach.
źródło: tvnmeteo.pl

Biuro ogłasza upadłość i zostawia uczniów na lodzie. "Szukamy pomocy wszędzie"

poniedziałek, 20 maja 2013

foto: pinger.pl
Pod znakiem zapytania stanął wyjazd kilkudziesięciu laureatów konkursu "Odyseja Umysłu", którzy w poniedziałek i wtorek mieli wylecieć na światowy finał do Stanów Zjednoczonych. Biuro, w którym wykupiono bilety, poinformowało w niedzielę, że ogłasza upadłość. Rozpoczęło się nerwowe poszukiwanie funduszy na wylot młodzieży.Sygnał o trudnej sytuacji laureatów krajowej edycji prestiżowego konkursu "Odyseja Umysłu" otrzymaliśmy na Kontakt 24. "Dzieci z Odysei Umysłu z X LO we Wrocławiu, które mają lecieć we wtorek w nocy na finał konkursu do USA, prawdopodobnie nie polecą, bo zawaliło biuro" - zaalarmowała nas jedna z internautek. Jak się okazało, problem mają również uczniowie z innych szkół.

Pośrednik ogłosił bankructwo dzień przed wyjazdem

"Odyseja Umysłu" to program edukacyjny realizowany w formie międzynarodowego konkursu, w którym co roku bierze udział kilkadziesiąt tysięcy uczniów i studentów z całego świata. Patronat nad polską edycją sprawuje Minister Edukacji Narodowej. W dniach 22-26.05 na Uniwersytecie Stanowym w Michigan odbędzie się finał konkursu.

Ze szkół z całej Polski wyłoniono 20 drużyn, które miały lecieć do USA. Siedem z nich o pomoc w zorganizowaniu podróży zwróciło się do Fundacji Odyssey of the Mind Polska.

Zarezerwowanie i wykupienie biletów fundacja zleciła firmie Viki Travel z Kwidzyna. Dopiero w niedzielę 19 maja, w przeddzień zaplanowanego lotu, biuro poinformowało swoich klientów o upadłości i niewypłacalności.

"Szanowni Państwo, w dniu 19 maja 2013 Firma Viki Travel podjęła decyzję o zgłoszeniu w dniu 20 maja 2013 do CEIDG informację odnośnie zamknięcia działalności z tytułu braku płynności finansowej. Jednocześnie informuję, iż wszystkie roszczenia finansowe z tytułu braku wystawienia biletów lotniczych należy zgłaszać na adres: ul. Owcza 4 C 82-500 Kwidzyn. Zarezerwowane przeloty na dzień 20 oraz 21 maja 2013 nie zostaną zrealizowane przez Firmę Viki Travel. Ugody z dobrowolnym poddaniem się egzekucji zwrotu kosztów wpłaconych za bilety będą przesłane do Państwa w dniu jutrzejszym przez Kancelarię Prawną. Przepraszam za zaistniałą sytuację" - napisał do swoich klientów przedstawiciel biura.

"Szukamy pomocy wszędzie"

Rozpoczęło się nerwowe poszukiwanie pieniędzy, by wyjazd uczniów jednak doszedł do skutku.

"Znaleziono już pomoc dla czterech z siedmiu drużyn. Część pieniędzy udało się uzyskać z urzędów i od prywatnych sponsorów" - poinformowała nas Katarzyna Goch z Fundacji Odyssey of the Mind Polska. Jak dodała, nadal pod znakiem zapytania pozostaje los trzech drużyn, czyli 24 uczniów z Gdańska, Czernikowa i Chorzowa. "Mamy dla nich zarezerwowany lot, jednak nie mamy jeszcze pieniędzy na wykupienie biletów. Szukamy pomocy wszędzie - pożyczamy, szukamy prywatnych sponsorów" - powiedziała przedstawicielka fundacji.

Jak poinformowało nas później biuro prasowe gdańskiego magistratu, prezydent Gdańska zadecydował o dofinansowaniu Odyseuszy z Gdańska (wcześniej w sfinansowaniu biletów dwóm drużynom pomógł prezydent Gdyni oraz marszałek woj. pomorskiego, jednej - prezydent Wrocławia, a jednej - Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji). Pozostało więc znalezienie funduszy dla dwóch szkół.

"Myśleliśmy, że jest wszystko w porządku"

Jak stwierdziła Katarzyna Goch, fundacja z biurem Viki Travel współpracowała od lat i nic nie zapowiadało tak niepomyślnego przebiegu wydarzeń. Właścicielka biura - argumentowała Katarzyna Goch - wzbudziła zaufanie, bo gdy organizowała wcześniejsze wyjazdy, była pomocna (dokładała pieniądze do biletów gdy ich brakowało lub załatwiała nowy, gdy ktoś zgubił). "Myśleliśmy, że jest wszystko w porządku, bo właścicielka wysyłała nam potwierdzenia rezerwacji, jednak jak się później okazało fałszywe" - wyjaśniła Goch.

Do siedziby biura pośrednika Viki Travel wybrali się reporterzy TVN24, jednak okazało się, że w miejscu, w którym powinna mieścić się firma znajdowało się biuro rachunkowe, które użyczyło adresu pośrednikowi i rozliczało je.

"W niedzielę właścicielka zapewniała, że otrzymamy zwrot części pieniędzy. Niestety dzisiaj kontakt jest z nią znacznie utrudniony" - powiedziała przedstawicielka fundacji.

Jak poinformował nas Sławomir Lewandowski z biura prasowego Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego, firma Viki Travel nie była biurem podróży a jedynie pośrednikiem, dlatego nie musiała mieć ubezpieczenia.
źródło: kontakt24.tvn24.pl

Polska, Niemcy, Czechy i inne kraje będą w jednym państwie. „Już za kilka lat”

wtorek, 7 maja 2013

- Już za kilka lat Europa stanie się federacją - poinformował przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso w rozmowie z brytyjskim dziennikiem „The Telegraph”.

Unia Europejska przekształci się wkrótce w federację europejską.

To dziś brzmi jak polityczne science-fiction, przyznawał w rozmowie Barroso, ale – jak twierdził - wkrótce federacja stanie się rzeczywistością dla wszystkich krajów Unii Europejskiej, niezależnie od tego, czy są w strefie euro, czy nie.

- Chcemy wyłożyć wszystkie elementy tej sprawy na stół, w jasny i konsekwentny sposób – mówił przewodniczący Komisji Europejskiej

Więcej szczegółów na temat konstrukcji przyszłej federacji europejskiej ma zostać ujawnionych w maju 2014 roku, przed wyborami do Parlamentu Europejskiego.

Jose Manuel Barroso wezwał przywódców europejskich państw do zaakceptowania politycznejuniiwbrew antyintegracyjnej i eurofobicznej retoryce.

- Uważam, że główne polityczne siły w Europie powinny przejąć inicjatywę, porzucić konformizm i poprowadzić tę debatę, zamiast oddawać ruch siłom eurosceptycznym bądź eurofobicznym - mówił Barroso.

- Jeśli wierzymy w żywotną demokrację w Europie, jeśli na poważnie bierzemy obywateli Europy, musimy walczyć za pomocą racjonalnych argumentów i niezachwianego przekonań. I być przekonanymi, tak, jak ja, że za ich pomocą zwyciężymy w tej debacie.

źródło: fakty.interia.pl


Hiszpania: wypadek na pokazach starych samolotów

niedziela, 5 maja 2013

Śmiertelny wypadek na pokazach lotów starych samolotów na madryckim lotnisku Cuatro Vientos. Zginął 35-letni pilot, Ladislao Tejedor, którego samolot rozbił się o ziemię. Rannych zostało 8 osób, m.in. ojciec pilota, który usiłował wyciągnąć go z płonącej maszyny.W każdą pierwszą niedzielę miesiąca na podmadryckim lotnisku Cuatro Vientos odbywają się pokazy lotów starych maszyn. Dzisiaj jedna z nich - dwusilnikowy samolot z lat 50-tych - runęła z wysokości 500 metrów i uderzyła w hangar, w którym stoją helikoptery hiszpańskiej policji. Samolot stanął w płomieniach.
Mimo że pogotowie ratunkowe przyjechało niespełna minutę później, pilot zmarł w drodze do szpitala. Jak poinformowano, miał nie tylko poparzoną skórę, ale też gardło i przełyk.
Rannych zostało 8 osób, które próbowały wyciągnąć mężczyznę z płonącego samolotu. Żadnej z nich nie grozi niebezpieczeństwo.
Ladislao Tejedor był doświadczonym pilotem i doradcą ministra obrony narodowej, Pedro Morenesa.
źródło: onet.pl

Ostra reakcja na izraelskie naloty. "Iran gotów szkolić armię syryjską"

- Iran jest gotów szkolić armię syryjską, jeśli zajdzie taka potrzeba - zadeklarował dowódca irańskich sił lądowych generał Ahmad-Reza Pourdastan. Rzecznik irańskiego MSZ oskarżył natomiast Izrael o "stwarzanie niestabilności w regionie".
Irańscy oficjele wypowiedzieli się kilka godzin po kolejnym w ostatnich dniach nalocie izraelskim w Syrii. Teheran jest ostatnim liczącym się zdecydowanym sojusznikiem syryjskiego reżimu Baszara Asada.

Iran wspiera słabnącego sojusznika
- Stoimy u boku Syrii i jeśli będzie taka potrzeba, jesteśmy gotowi prowadzić szkolenie jej wojska, nie będziemy jednak uczestniczyć aktywnie w jego operacjach - powiedział generał Pourdastan. Wojskowy podkreślił, że armia syryjska z "doświadczeniem, jakie posiada w konfrontacji z reżimem syjonistycznym, może sama się bronić i nie potrzebuje pomocy z zagranicy".
Syryjscy rebelianci twierdzą, że tego rodzaju "wsparcie" z Iranu dla syryjskiego wojska ma już miejsce od dawna. Na dowód są przedstawiane między innymi zdjęcia i nagrania jakoby irańskich żołnierzy wysiadających z samolotów transportowych w Damaszku.
Rzecznik irańskiego MSZ skrytykował natomiast dwa izraelskie naloty, w wyniku których zniszczeniu miała ulec nowoczesna broń przeznaczona dla sponsorowanego przez Iran libańskiego Hezbollahu. - Potępiamy atak reżimu syjonistycznego i żądamy od krajów regionu reakcji na tę agresję - stwierdził Ramin Mehmanparast.
Irańczyk oskarżył Izrael o "stwarzanie niestabilności w regionie, wywołując konflikty o charakterze religijnym i etnicznym".
źródło:tvn24.pl

Pociąg z chemikaliami wypadł z torów i stanął w ogniu. 300 osób ewakuowanych

sobota, 4 maja 2013

W Belgii wykoleił się pociąg przewożący niebezpieczne chemikalia. Kilka wagonów-cystern zostało poważnie uszkodzonych, doszło do szeregu eksplozji i pożaru. 300 osób mieszkających w pobliżu katastrofy zostało ewakuowanych. Kilka trafiło do szpitala z objawami zatrucia - mówiła w TVN24 Beata Płomecka, dziennikarka Polskiego Radia w Belgii.Do wypadku doszło na wschód od miasta Gandawa, około godziny drugiej nad ranem. Nie wiadomo dlaczego doszło do wykolejenia. Pociąg transportował chemikalia z Holandii do portu w Gandawie.
Toksyczne chemikalia

Ładunkiem pociągu był konkretnie akrylonitryl, bardzo łatwopalna i silnie trująca substancja, stanowiąca poważne zagrożenie dla życia.

- Akrylonitryl nie dość, że jest substancją łatwopalną, to jest też substancją toksyczną wydzielającą opary cyjanowodoru i dwutlenku azotu - wyjaśniła Beata Płomecka, dziennikarka Polskiego Radia w Belgii.

- Substancja ta jest dobrze wchłania się przez skórę, powoduje problemy z oddychaniem, a czasem utratę świadomości i śpiączkę, a przedłużający się kontakt z nią może doprowadzić nawet do śmierci - powiedziała Płomecka.

Sprawna ewakuacja

W środku nocy przeprowadzono ewakuację łącznie 300 osób z okolicznych domów. Pięć trafiło do szpitali z objawami zatrucia. Nie ma zagrożenia dla ich życia.

Pożar został już ugaszony. Strażacy zajmują się obecnie uprzątnięciem zniszczonych wagonów i usunięciem skażenia. Prace mogą potrwać jeszcze kilka dni.
źródło: tvn24.pl
 

Translate

Blogger news

Blogroll

Most Reading