Psy warte milion
- Informujemy więc ludzi o zaległości i przedstawiamy im, jaka jest zaległość podstawowa plus ewentualne odsetki. Zdarzają się takie sytuacje, że klient po prostu nie chce zapłacić - przyznaje Piotr Jamroz z Urzędu Miasta Poznania.
Podatki za czworonogi miały wzbogacić miejską kasę w 2012 r. o milion złotych. Dotychczas z tego tytułu zapłacono 600 tys. złotych. W bazie miasta znajduje sie 40 tys. psów.
Podatek za psa jego właściciel powinien zapłacić do 30 kwietnia. W przypadku nabycia psa po terminie płatności, opłatę należy wnieść w ciągu dwóch tygodni.
Telefon, list, w końcu komornik
Brak reakcji na telefon z Urzędu Miasta oznacza, że do skrzynki pocztowej własciciela psa trafi zawiadomienie o konieczności uiszczenia opłaty. Ostatecznym krokiem, ale nieuchronnym, jak zapowiadają urzędnicy, będzie przekazanie sprawy do komornika.
Pisma o wszczęciu postępowania otrzymało już 6 tysięcy osób. Otrzyma je każdy właściciel psa, który nie wniósł opłaty w ostatnich trzech latach.
Zwierzęta są ponumerowane
Od początku 2009 roku w Poznaniu funkcjonuje elektroniczny system rejestracji psów. Każdy poznański pies (w gwarze poznańskiej: kejter - red.) ma bezpłatnie wszczepiany pod skóre mikroczip, który zawiera unikatowy 15-cyfrowy numer i trafia w ten sposób do bazy psów. Dzięki temu da się policzyć, ile psów jest w Poznaniu, ale też łatwiej odnajdziemy zagubionego czworonoga. Czipy zawierają bowiem dane personalne właściciela oraz takie dane jak rasa i maść psa, jego imię oraz wiek.
Kto nie musi płacić:
Opłaty za posiadanie psów nie są pobierane m.in. od osób niepełnosprawnych i osób starszych (powyżej 65 lat) prowadzących samodzielnie gospodarstwo domowe. Z podatku zwolnieni sa także posiadacze psów poddanych zabiegowi sterylizacji lub kastracji oraz psów zabranych z poznańskiego schroniska dla zwierząt.
- Informujemy więc ludzi o zaległości i przedstawiamy im, jaka jest zaległość podstawowa plus ewentualne odsetki. Zdarzają się takie sytuacje, że klient po prostu nie chce zapłacić - przyznaje Piotr Jamroz z Urzędu Miasta Poznania.
Podatki za czworonogi miały wzbogacić miejską kasę w 2012 r. o milion złotych. Dotychczas z tego tytułu zapłacono 600 tys. złotych. W bazie miasta znajduje sie 40 tys. psów.
Podatek za psa jego właściciel powinien zapłacić do 30 kwietnia. W przypadku nabycia psa po terminie płatności, opłatę należy wnieść w ciągu dwóch tygodni.
Telefon, list, w końcu komornik
Brak reakcji na telefon z Urzędu Miasta oznacza, że do skrzynki pocztowej własciciela psa trafi zawiadomienie o konieczności uiszczenia opłaty. Ostatecznym krokiem, ale nieuchronnym, jak zapowiadają urzędnicy, będzie przekazanie sprawy do komornika.
Pisma o wszczęciu postępowania otrzymało już 6 tysięcy osób. Otrzyma je każdy właściciel psa, który nie wniósł opłaty w ostatnich trzech latach.
Zwierzęta są ponumerowane
Od początku 2009 roku w Poznaniu funkcjonuje elektroniczny system rejestracji psów. Każdy poznański pies (w gwarze poznańskiej: kejter - red.) ma bezpłatnie wszczepiany pod skóre mikroczip, który zawiera unikatowy 15-cyfrowy numer i trafia w ten sposób do bazy psów. Dzięki temu da się policzyć, ile psów jest w Poznaniu, ale też łatwiej odnajdziemy zagubionego czworonoga. Czipy zawierają bowiem dane personalne właściciela oraz takie dane jak rasa i maść psa, jego imię oraz wiek.
Kto nie musi płacić:
Opłaty za posiadanie psów nie są pobierane m.in. od osób niepełnosprawnych i osób starszych (powyżej 65 lat) prowadzących samodzielnie gospodarstwo domowe. Z podatku zwolnieni sa także posiadacze psów poddanych zabiegowi sterylizacji lub kastracji oraz psów zabranych z poznańskiego schroniska dla zwierząt.
źródło: TVN24.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz