Niestety do tej pory nie udało się odnaleźć szczątków okrętów ani nikogo ze 128-osobowej załogi. Z opowieści zamieszkujących okoliczne tereny Eskimosów wynika, że skończyła tragicznie. Na statkach miało dochodzić do kanibalizmu.
Pół miliona dolarów i kawałki szkła
W 2008 r. rząd kanadyjski, który administruje tamtym terenem, rozpoczął nowe poszukiwania ekspedycji Franklina. W ciągu czterech lat udało się odnaleźć jedynie resztki butelek pozostawionych w obozie rozbitym przez marynarzy w pobliżu Przylądka Feliksa na północnym krańcu Wyspy Króla Williama. Wykonano też szereg badań geodezyjnych.
Czteroletnie poszukiwania kosztowały rząd kanadyjski i prywatnych inwestorów 505 tys. dol. Mimo kiepskich rezultatów postanowiono wydłużyć poszukiwania ze względu na historyczną i narodową wartość ekspedycji Franklina.
- Ludzie wciąż piszą o tym piosenki i eseje. Czujemy obowiązek to odkryć - powiedział na konferencji prasowej premier Kanady Stephen Harper.
źródło: TVN Meteo.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz