- Jesteśmy na lotnisku od godz. 8 rano, samolot miał wylecieć o godz. 10. Najpierw poinformowano nas, że z powodu opóźnienia wylecimy ok. godz. 16. Teraz podano godz. 20, ale zastrzegając, że ten termin może się jeszcze zmienić – opowiada w rozmowie z Onetem Paweł Cieśla, jeden z klientów biura Neckermann.
Wraz z nim w Pyrzowicach czeka grupa bliskich znajomych i kilkadziesiąt innych osób. – Byłam przekonany, że kłopoty, które mają inne firmy, nie dotyczą renomowanego biura, jakim jest Neckermann – dodaje Cieśla. Podróżujących uspokajano mówiąc, że kłopoty wynikają z opóźnień, z jakimi linie lotnicze borykały się dnia poprzedniego.
- Nasi klienci dostali ciepły posiłek i zostali poinformowani, że to chwilowe problemy. O godz. 18.20 wyleci po nich samolot z Warszawy, o 19.55 wylecą nim z Katowic na Korfu - zapewnia Renata Łątka, specjalista ds. PR w biurze podróży Neckermann. Opóźnieniom ma być winny przewoźnik, z którym biuro ma podpisana umowę. Jak dowiedział się Onet, chodzi o linie lotnicze Small Planet Airliness, które miały problemy z samolotem, który obsługuje jego podwykonawca.
źródło: Onet.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz