Dwa fałszywe telefony. Awaryjne lądowanie, bomby nie znaleziono

czwartek, 16 sierpnia 2012

Samolot pasażerski lecący z Nowego Jorku do Moskwy lądował awaryjnie w Islandii. Anonimowy rozmówca poinformował telefonicznie, że na pokładzie znajduje się bomba. Maszynę przeszukano, jednak nie znaleziono ładunków wybuchowych. Samolot będzie kontynuował lot do Moskwy.
- Mieliśmy anonimowy telefon. Rozmówca powiedział, że na pokładzie samolotu, który właśnie jest w powietrzu, są materiały wybuchowe - powiedziała Irina Dannenberg, rzeczniczka Aerofłotu.
Wyjaśniła, że pilot podjął decyzję, żeby wylądować i bezpiecznie posadził maszynę na lotnisku w Islandii. - Teraz prowadzone są przeszukania - wyjaśniła rzecznik.



253 osoby na pokładzie

Fridthor Eydal, rzecznik lotniska w Keflaviku powiedział, że na pokładzie były 253 osoby. - Telefoniczna groźba pojawiła wcześnie rano. O 5:30 lokalnego czasu pilot zdecydował skierować samolot do Keflaviku. Samolot bezpiecznie wylądował o godz. 6.27 - wyjaśnił.

Rosyjska agencja Interfax cytuje anonimowego rozmówcę, według którego anonimowy telefon odebrali pracownicy amerykańskiej agencji ochrony lotniska. Telefonujący powiedział, że na pokładzie samolotu znajduje się pięć walizek wypełnionych materiałami wybuchowymi, które zostaną zdetonowane po przylocie do Moskwy.

Na lotnisku w Rejkiawiku drobiazgowo przeszukano samolot, jednak nie znaleziono żadnych materiałów wybuchowych - podały rosyjskie służby dyplomatyczne w Islandii. Dyplomata dodał, że wszyscy pasażerowie są bezpieczni. Z kolei służby informacyjne z moskiewskiego lotniska Szeremietowo podały, że lot będzie kontynuowany do Moskwy.


Drugi telefon


Rosyjskie służby lotniskowe w Woroneżu także odebrały anonimowy telefon. Rozmówca poinformował, że na lotnisku znajduje się bomba. Przeszukano port, ale nie znaleziono żadnych ładunków wybuchowych.

Rosyjskie służby są wyczulone na groźby o możliwych ładunkach wybuchowych. W styczniu 2011 roku na moskiewskim lotnisku Domodiedowo doszło do eksplozji. W samobójczym ataku zamachowca zginęło 37 osób. Odpowiedzialność za zamach wzięli na siebie islamiści z północnego Kaukazu.

Z kolei w sierpniu 2004 roku dwie kobiety niemal jednocześnie odpaliły ładunki wybuchowe w dwóch samolotach, zabijając wszystkich pasażerów będących na pokładach. Zginęło w sumie 90 osób.
źródło: TVN 24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

 

Translate

Blogger news

Blogroll

Most Reading