W pobliżu Empire State Building w Nowym Jorku doszło do strzelaniny. Zginęły co najmniej dwie osoby. Ale zagraniczne media podają różne dane. Według BBC zginęło "kilka" osób, a CNN mówi nawet o 10 zabitych.Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Początkowo mówiło się tylko o dwóch ofiarach, w tym napastniku. Jakiś czas później CNN poinformowało, że zabitych może być nawet 10 osób. Strzały dało się słyszeć przed godziną 9 lokalnego czasu. Policja już potwierdziła, że wśród zabitych jest napastnik. Według władz incydent nie ma charakteru terrorystycznego. W całym rejonie jest bardzo dużo oddziałów policji.
Strzelanina wybuchła w szczycie sezonu turystycznego i krótko po godzinach porannego szczytu. W tej części środkowego Manhattanu każdego dnia przewijają się tysiące turystów.
Aliyah Iman powiedziała telewizji Fox 5 News, że czekała na czerwonym świetle, gdy stojąca obok kobieta nagle upadła na chodnik. Została postrzelona w biodro. Służby ratunkowe dotarły na miejsce w ciągu kilku minut od zgłoszenia. Policja błyskawicznie zamknęła ulice 33. i 34.
Tego lata w Stanach Zjednoczonych doszło do dwóch innych strzelanin. 20 lipca 24-letni James Holmes otworzył ogień do ludzi zebranych w kinie w Aurorze w stanie Kolorado na nocnej premierze filmu o Batmanie, zabijając 12 osób i raniąc 58.
Z kolei 5 sierpnia uzbrojony napastnik zastrzelił sześć osób w świątyni sikhijskiej w okolicy Milwaukee. Sprawca został zastrzelony przez policję; władze potraktowały jego czyn jako akt terroru wewnętrznego.
źródło: Onet.pl
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz