Zaraz po jego wystapieniu dla całego regionu wydano ostrzeżenie przed tsunami.
"Trzęsienie ziemi o takiej tej wielkości ma potencjał do generowania destrukcyjnego tsunami, które może uderzyć w wybrzeża w pobliżu epicentrum w ciągu kilku minut, a wybrzeża bardziej odległe w ciągu kilku godzin" podano w komunikacie.
Alarm przed tsunami obowiązywał m.in. w Japonii, na Indonezji, Filipinach, Tajwanie, Papui Nowej Gwinei, a nawet na Hawajach. Wielka fala jednak ostatecznie nie nadeszła.
Do Japonii fala miała dotrzeć o północy
Cała wschodnia Japonia otrzymała ostrzeżenie przed tsunami, poinformował nas przebywający tam Internauta @Marek.
"Wszystkie kanały telewizyjne podały alarm. Tsunami o maksymalnej wysokości dwóch metrów ma dotrzeć do Japonii około północy", napisał po godzinie 14.00 na Kontakt24 Internauta.
Ostrzeżenie odwołano na pół godziny przed północą.
źródło: TVN Meteo.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz