Próbki, które dopiero teraz są poddawane analizie chemicznej, do 2008 roku przeleżały na półce laboratorium. Od upadku ZSRR w 1991 roku Rosyjska Akademia Nauk popadała w coraz głębszy kryzys i nie miała pieniędzy na badania.Do tej pory twierdzono, że nie zachował się żaden fragment meteorytu tunguskiego. Według popularnej teorii w Syberię uderzył lodowy meteoryt, który eksplodował w atmosferze i wyparował, nie zostawiając żadnego śladu.
Jeśli badania potwierdzą, że kamienie przywiezione przez Złobina z Syberii są fragmentami meteorytu tunguskiego, to hipoteza o lodowej komecie wciąż będzie mogła zostać utrzymana. Część naukowców jest bowiem zdania, że składała się ona z małych zmrożonych kamieni.W czerwcu 1908 roku nad syberyjskim niebem rozbłysł meteoryt. Eksplodując w atmosferze, wyzwolił ogromną energię.
Wszystko wydarzyło się na bezludnym, leśnym obszarze. Życie straciły wtedy setki reniferów, ale nie zginął ani jeden człowiek. Siła wybuchu powaliła prawie 1300 km kw lasu.
źródło: tvnmeteo.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz