"Policjanci wstępnie ustalili, że doszło do awaryjnego lądowania obok pasa. Pilot był trzeźwy oraz posiadał wszelkie uprawnienia. Mężczyzna nie odniósł obrażeń" - poinformowała nas podinsp. Joanna Lazar, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Jak mówił w rozmowie z TVN24 Jacek Bogatko, dyrektor częstochowskiego aeroklubu, samolot wracał z trasy. "Przed lotniskiem spadły obroty silnika" - powiedział Bogatko. Pilot podjął udaną próbę awaryjnego lądowania. "Samolot jest już w hangarze, pojechał na własnym podwoziu" - poinformował dyrektor.
Sprawę bada Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
źródło: Kontakt24.tvn.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz